Zawodnicy naszego klubu – Gabriel Piskorski oraz Kuba Piotrowski – w ubiegły weekend uczestniczyli w Ogólnopolskich Mistrzostwach Szkół reprezentując Szkołę Podstawową nr 20 w Płocku. Do Białegostoku wybrali się z nauczycielem wychowania fizycznego wyżej wymienionej szkoły – Jackiem Piotrowskim.
Żeby dostać się do finałów ogólnopolskich trzeba przejść kilka etapów (m.in. eliminacje powiatowe, czy wojewódzkie). Do stolicy Podlasia przyjechały 24 drużyny (16 mistrzów województw + 8 drużyn z drugich miejsc), a w składach tych ekip grali medaliści Mistrzostw Polski czy członkowie Kadr Narodowych. Poprosiliśmy o kilka zdań komentarza Jacka Piotrowskiego, który był w Białymstoku przeżywając wspaniałe emocje związane z brązowym medalem:
„Udział w tych zawodach był mocno utrudniony, ponieważ nie mogliśmy brać udziału w eliminacjach wojewódzkich – chłopcy w tym czasie startowali w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Niestety nikt na to nie patrzył, że terminy się pokryły i nikt nie chciał dać szansy udziału naszym chłopcom w zawodach ogólnopolskich, mimo wielu pism, próśb i wykonanych telefonów. Dopiero dzień przed zawodami dowiadujemy się, że jedna drużyna z województwa mazowieckiego zrezygnowała z udziału i mamy prawo startu w zawodach. Sprawy formalne załatwiane na ostatnią chwilę, ale chcieliśmy spróbować, chcieliśmy walczyć. Z Gabrysiem, który dwa tygodnie nie trenował z powodu kontuzji i Kubą przeziębionym z męczącym kaszlem, udaliśmy się na podbój Polski.
W fazie grupowej, pewnie wygrywamy trzy mecze:
SP 20 Płock – SP Miastko 4:1
SP 20 Płock – SP Olsztyn 5:0
SP 20 Płock – SP Smólnik 5:0
Wygrywamy mecz o wejście do ćwierćfinału z drużyną SP Głubczyce 3:0. Wygrywamy ćwierćfinał z SP 2 Niepołomice 3:1 i jesteśmy w czwórce najlepszych drużyn w Polsce. Niestety przegrywamy minimalnie mecz półfinałowy z SP Tyniec Mały. Jednak szybko zbieramy się po porażce i pewnie wygrywamy mecz o III miejsce z drużyną z SP Donaborów i tym samym po dwóch dniach zmagań jesteśmy trzecią drużyną w kraju w badmintonie. Brawo dla Kuby Piotrowskiego i Gabrysia Piskorskiego, bo to właśnie oni dokonali tego wielkiego czynu, zapisując się na kartach historii szkoły i płockiego sportu. Przeżyłem niesamowite emocje związane z tymi zawodami i nie ukrywam, że łezka w oku mi się zakręciła w momencie awansu do najlepszej czwórki i możliwości gry w ścisłym finale. W półfinale zabrakło trochę zimnej krwi, ale jestem niezwykle dumny z walki i zaangażowania Kuby i Gabrysia”.
Gratulujemy chłopcom tego historycznego dla szkoły wyniku.



































